Janusz Korwin-Mikke

Gdy kraj w delirium, a ustrój – denat, 

Dobrze jest wtedy powołać Senat.

Na każdą klęskę, mankament, zator,

Bezwzględnie znajdzie radę senator. 

 

Oto już zgłasza się do wyborów

Tłum kandydatów na senatorów

I każdy skromnie o sobie pieprzy,

Że najmądrzejszy jest i najlepszy. 

 

Jeden zapewni nam żywność tanią,

Drugi zabroni skrobać się paniom,

Trzeci na odwrót: uczenie mendzi,

Żeby się skrobać – zwłaszcza, gdy swędzi. 

 

Czwarty da wszystkim bezpłatnie buty,

A piąty będzie wysadzać huty.

Ich argumentom trudno się oprzeć:

Całą noc myślę: kogo tu poprzeć? 

 

Wreszcie nad ranem mam już taktykę:

Poprę Janusza Korwina-Mikke!

Po pierwsze – szlachcic! (Wiem z heraldyki)

Ma w herbie Kruka… i Myszkę Miki. 

 

Po drugie: Kisiel poparł Korwina –

Czyli, że Korwin – to oryginał.

Po trzecie Korwin publicznie głosi,

Iż jest repliką Pani Małgosi . 

 

Pani Małgosia zaś od lat wielu

Wyciąga starą Anglię z burdelu;

Więc jeśli Mikke jej system ściągnie,

To może w końcu i nas wyciągnie? 

 

(Z tym, że tu sprawa będzie trudniejsza,

Bo burdelmama jakby silniejsza…)

Reasumując: rozum i dusza

Każą mi oddać głos na Janusza! 

 

Niech weźmie nawet etat Cesarza!!

… Jajarz powinien wspierać jajarza…