Ku wiośnie

Ma się już ku wiośnie,

Dmie ciepły wiaterek,

Wkrótce nam wyrośnie

Rzepka i selerek.

Kolorowe kwiatki

Będą klomb okalać

I córka sąsiadki

Wyjdzie się opalać.

Siądzie na leżaku

W mini lub bikini

I będzie ją z krzaków

Podglądać Puccini,

Ale nie Giacomo

Tylko Jan Bazyli

Z sąsiedniego domu,

A właściwie willi.

Jana Bazylego

Podgląda natomiast

Kociutko z kolegą

Co się wabi Wdowiak.

Bowiem chcą go wspólnie

wysadzić z posady

Za – mówiąc ogólnie –

Niezdrowe zasady.

Wdowiaka z Kociutką

Też na szaro zrobi

Pielący w ogródku

Trypućko Zenobi.

Zenobiego – cizia

Superfajczak Fela,

Felę – sierżant Miziak,

Jego – ksiądz Chudzielak.

Ja zaś pooskarżam

Księdza Chudzielaka

Że zamiast brewiarza

Czytuje Balzaka.

Dzięcioł puka w sosnę,

Rośnie niezabudka…

Łatwiej nam na wiosnę,

Gdy wszyscy w ogródkach!