Jak

Jak gdy kto ciśnie w oczy człowiekowi

Garścią fijołków i nic mu nie powie…

 

 

Jak gdy akacją z wolna zakołysze,

By woń, podobna jutrzennemu ranu,

Z kwiaty białymi na białe klawisze

Otworzonego fortepianu…

 

 

Jak gdy osobie stojącej na ganku

Daleki księżyc wpląta się we włosy,

Na pałającym układając wianku

Czoło – lub w srebrne ubiera je kłosy…

 

 

Jak z nią rozmowa, gdy nic nie znacząca,

Bywa podobną do jaskółek lotu,

Który ma cel swój, acz o wszystko trąca,

Przyjście letniego prorokując grzmotu,

Nim błyskawica uprzedziła tętno – 

Tak…

 

…lecz nie rzeknę nic – bo mi jest smętno.