Degradacja

Wysokie wyobrażenia o sobie zostają poniżone

spojrzeniem w lustro,

niemocą starości,

wstrzymywaniem oddechu w nadziei, że ból

nie powróci.

 

Niewyczerpana mnogość ludzi poniżonych,

jak też innych istot śmiertelnych,

które to znoszą jakby z większą pokorą:

sokół, którego lot już nie jest dość szybki, żeby dogonić gołębia,

kulejący bocian wygnany wyrokiem odlatującego stada.

Obrót sezonów, zstępowanie w ziemię.

 

Co na to niebieskie moce?

Przechadzają się, patrzą. –

Tu my, a tam tak zwane królestwo Natury.

Co gorsze? Świadomość czy brak świadomości?

No tak, żadnego lustra nie mieliśmy w Raju.