Wygrzewam się w słońcu twoich rąk…

Wygrzewam się w słońcu twoich rąk. Jaką to złotą

pogodą owinąłeś moje ciało. Woda przytuliła uczesane

włosy do sypkiego piasku oddycha.

Twoje palce opowiadają o mnie niebu. Twoje palce

niebo nachylają do moich rąk. Kładą się na moje oczy.

Szybkimi dotykami biegną wokół ust odginają włosy

i jak niepotrzebna kąśliwa pszczoła wpijają się w szyję.

Drżę.