Kokoszka-smakoszka

Szła z targu kokoszka-smakoszka, 

Spotkała ją pewna kumoszka. 

„Co widzę? Wątróbka, ozorek? 

Ja do ust tych rzeczy nie biorę!”

Kura na to: „Kud-ku-dak, 

A ja – owszem! A ja – tak!”

 

„No, co też paniusia powiada! 

A taka, na przykład, rolada? 

Toż nie ma w niej nic oprócz sadła, 

Już ja bym rolady nie jadła!”

Kura na to: „Kud-ku-dak, 

A ja – owszem! A ja – tak!”

„Lub weźmy, powiedzmy, makaron 

Czy gulasz, czy rybę na szaro, 

Czy jakieś tam flaki z olejem… 

O, nie! Takich potraw ja nie jem!”

Kura na to: „Kud-ku-dak, 

A ja – owszem! A ja – tak!”

 

„Są ludzie, paniusiu kochana, 

Co jajka już jedzą od rana. 

Nie dla mnie są takie rozkosze, 

Bo jajek po prostu nie znoszę!”

Kura na to: „Kud-ku-dak, 

A ja – owszem! A ja – tak!”