Dzikie gęsi

Gromadzi się tuczą

Nad moim jesionem,

Dzikie gęsi pogęgują

W powietrzu omglonem.

 

Oczy moje płyną

Siadami ich klucza,

A nad drogim mym jesionem

Gromadzi się tuczą.

 

Jeszcze ci on nie zwiądł,

Zieleni się jeszcze,

Jakby mówił, że przedwczesne

Gęganie złowieszcze.

 

Że tu nie tak prędko

Pojawia się grudnie,

Choć uchodzą stada gęsi

W słoneczne południe.

 

Azali tak prawda

W oczy się nam śmieje,

Czy też witać trzeba starą,

Kłamliwą nadzieję?

 

Nadzieja czy prawda,

Któż by myślał o tem,

Gdy na polach jeszcze leżą

Jęczmiona pokotem.

 

Ale patrzaj, patrzaj,

Jak się naród krząta,

By je zebrać jak najprędzej