Księgi wtóre – Pieśń XI

Stateczny umysł pamiętaj zachować,

Jesli cię pocznie nieszczęście frasować;

Także i góry nie radzęć wylatać,

Kiedy się szczęście z tobą imie bratać,

 

Śmierci podległy człowiecze cnotliwy,

Choć wszytek twój wiek będzie frasowliwy,

Chocia też czasem, siedząc z przyjacioły,

Przy dobrym trunku strawisz dzień wesoły.

 

Tu przy ciekącym, przezornym strumieniu

Każ stół gotować w jaworowym cieniu;

Każ wino nosić, póki beczka leje,

Póki wiek służy, a śmierć nie przyspieje!

 

Postąpisz z włości drogo zapłaconych,

Postąpisz z dworu i gmachów złoconych;

A co zebrania twego kolwiek będzie,

To wszytko przyszły namiastek osiędzie.

 

Bądź się kto zacnym rodził i bogatym,

Bądź niewolnikiem, u śmierci nic na tym;

Czyjkolwiek naprzód los wynidzie, wsiadaj,

Wieczny wygnańcze, ani więc odkładaj!