Modlitwa o deszcz

Wszego dobrego Dawca i Szafarzu wieczny,

Tobie ziemia, spalona przez ogień słoneczny,

Modli się dżdża i smętne zioła pochylone,

I nadzieja oraczów, zboża upragnione.

 

Sciśni wilgotne chmury świętą ręką swoją,

A ony suchą ziemię i drzewa napoją

Ogniem zjęte; o, który z suche] skały zdroje

Niesłychane pobudzasz, okaż dary swoje!

 

Ty nocną rossę spuszczasz. Ty dostatkiem hojnym

Żywej wody dodawasz rzekom niespokojnym

Ty przepaści nasycasz i łakome morze,

Stąd gwiazdy żywność mają i ogniste zorze.

 

Kiedy Ty chcesz, wszytek świat powodzią zatonie,

A kiedy chcesz, od ognia jako pióro wspłonie