Uogólnienie

Przy stoliku w knajpie, gdzieś o bladym świcie

Sterany obywatel chciał dociec czym jest życie

Nękany brakiem sensu powiedział sobie – kurde

Choć mam poczucie klęski, nie wszystko jest absurdem

W skupieniu medytował oparłszy się o blat

Aż ujął w paru słowach pogląd na życie i świat:

 

Życie to jest butelka

Tylko niemożliwie wielka