Na świecie tłumno, na świecie gwarno

Na świecie tłumno, na świecie gwarno,

Przez roje ludzi przemknąć się trudno;

Ale w mej duszy ciemno i czarno,

Ale w mem sercu tęskno i nudno.

Tu śmiechy puste, wesołe gadki

I cierpki  dowcip, czcze, próżne słowa.

Ach! to dla serca mego zagadki,

To nie dla duszy mojej rozmowa.

 

Stoję i patrzę w  wesołe koło,

Jak cierń koląca patrzy na kwiaty;

Ku ziemi bólem zorane czoło

Schylone duma. myśl mknie w zaświaty.

Każdy przechodząc zmierzył mnie ukosem,

Jednem spojrzeniem i serce osądził,

Jakby szyderczym odezwał się głosem:

Pocoś tu z sercem zbolałem zabłądził?

 

Tutaj przytułku nie znajdziesz dla siebie,

Nie do łez miejsce, nie do łez tu pora;

Żyjesz w boleści i marzysz o niebie,

I twoja dusza i myśl twoja chora.

Ach, prawdę mówią, ale prawda boli,

Pójdę, lecz dokąd? Ach, wiem doskonale:

Na innej dla mnie rosną kwiaty roli,

Z krzyżem po twardej trzeba piąć się  skale.

 

Bawcie się, bawcie w wesołem gronie,

Ja wam radości Izami nie zakłócę.

Opodal gorzka łza w duszy utonie,

Opodal tylko moją pieśń przenucę,

Piosnkę tak smutną jak serce wygnańca,

Gdy do ojczystej zatęskni zagrody,

Piosnkę tak prostą, jak pacierz różańca,

Piosnkę tak łzawą, jak kropla, wody:

Piosnkę krzyżową.