Złudy

Jak szum muszli – przeźroczy kielich mój nalany

Śpiewa najsłodsze pieśni słodkim, krwawym winem,

Twe głodne usta patrzą z kielicha rubinem,

Zmienił się posmak wina – w Twych warg rozkochany.

 

W mej białej piersi szkarłat, a z ognistym płynem

Piję płomienny oddech szaleństwa – uspany,

Jak grom śpiący w źrenicy, wklety, wczarowany,

Jakgdybym zapatrzona w zwierciadłe wód sinym

 

Wyczarowany obraz z swej duszy przeniosła

Na lustrzanych wód taflę. Krwawsze niż męczeństwo,

Słodsze niż owoc wszelki – jest moje szaleństwo.

 

Oczarowanym ustom – wino dłoń poniosła!…

Jeszcze na dnie – rubinu kropla pozostała.

Jako w kielichu serca – męka moja cała…