Pod Rysami

Ciemno. W powietrzu wilgoć. W Rysach potok huczy  

staw uderza o brzegi, bulgota i pluszcze;  

wiatr błądzi przez nadwodne, puste, głuche puszcze  

i gwiżdżąc po upłazach i turniach się włóczy.

 

W ciemni blask czasem zalśni metaliczny, kruczy  

na wodzie, którą lekki wiatr marszczy i muszcze;  

zaczernią się na brzegu kosodrzewu kuszcze  

lub skała się w cień blady, posępny obłóczy.

 

Ciemno – – wtem gdzieś w przepastnej nieprzejrzanej dali  

zabłysło – – czy to spadła na brzegi odmętu  

gwiazda o promienistym blasku dyjamentu?

 

Już błysła druga, trzecia, już dziesięć się pali – –  

rzekłbyś, że się gwiazdami podnóże gór złoci – –  

a księżyc wyszedł mgławo w powietrznej wilgoci.