Podczas burzy

Dołem – wicher ciężkie chmury niesie,

O skaliste roztrąca urwiska;

Burza huczy po sczerniałym lesie

I gromami w głąb wąwozów ciska…

A tam w górze, gdzie najwyższe szczyty,

Lśnią pogodne jak dawniej błękity.

 

Ach! tak samo na drogach żywota:

Nieraz burza szaleje nad głową,

Wicher nami nad przepaścią miota,

A grom ciemność oświetla grobową;

Jednak wyżej – widać błękit nieba…

Tylko wznieść się nad chmury potrzeba.