XVI (preludia)

Na pierś twą rzucam moje usta,

pełnych twoich bioder kształt lubieżnie pieszczę –

spal mię w uścisku! Rozkosz tylko jedna

naprawdę czar ma jakiś dla mnie jeszcze.

 

Zresztą nie nęci mię już nic –na próżno —

a jeśli w poczet walczących się liczę,

to tylko po to, aby głodnej hydrze

mej dumy rzucić, jak ścierwo, zdobycze….