Nokturn

Gorzko pachną samotną jesienią

te wieczory bez Ciebie umarłe,

kiedy marzę zaplątany w jesień,

kiedy serce mnie dławi pod gardłem.

Kiedy liście żółtawym odblaskiem

spełzną na dół na ściśnięte pięście,

w mgłach daleko zagubiona radość,

w mgłach daleko zagubione szczęście.

Potem noce mnie ciszą umęczą,

myśli spali błyskawicą drżenie,

potem serce mi wydrze przymarłe

jesień w wieczór spłakany wspomnieniem.