Nokturn (2)

Hiacynty ćmią dusznym zapachem;

po zachodzie czerwonawe słońce

pada smugą – krwawozłotyrn łachem

i zaplata pustych myśli końce…

Wtem ulica wpadła do pokoju,

rozedrgana roz~ym wieczorem,

w kolorowym wieczornym swym stroju

zapaliła złotem cichą porę.

Zgasł na szyldzie neonowy konik,

kwietny zapach miodem w gardle drapie

i z różowej gałązki jabłoni

posypały się płatki na papier.