Pamiąteczki

Pamiąteczki zasuszone – nieba róż.

Na pudełku tyrol i jabłoń.

Takie proste było wszystko: chleb i nóż.

a teraz gdzie opadło?

Takie proste byłyby lata

– zasuszone dziś w książkach płatki.

Jak obrazki zielenią odczuć?

Niewypukłe obrazki, gładkie.

[Nie ma ciebie, nie będzie, po co

szukać gwiazdek w czarnej sali?

Tylko pamięć wysycha – potok,

świat – klinika trocinowych lalek.]

Dziecinnieje mi ziemia znów

zamykana w tajemnice pudełek.

Oddalony smutek snów

jak nad śmiercią rzucona przełęcz.

Srebrny kluczyk. Nakręcane ptaszki –

– pomniejszone pozytywki zdarzeń.

A to wszystko maleńkie obrazki

powieszone na potężnym konarze.