Piosenka (4)

Ja: cień, który zgubił człowieka

w dalekich miastach zdarzeń,

podniesiony do potęgi nocy,

chodzę w czwartym wymiarze.

To pieśni zardzewiałe dymią,

ulata anioł ze światem w dłoni,

kiedy zgarbiony od wspomnień

odmawiam tysiąc płatków jabłoni.

Dziś: jak co rok –

zarasta chmury ludzi gęsty las,

anioł ze światem w dłoni odlata –

czas

przejść nad ziemią

do porządku wszechświata.