Świat sen

Smutny, jaki smutny człowiek uśpiony w zdarzeniach,

w zdarzeniach prawdziwych.

Jakbyś kreślił kółko na piasku, a w dębów cienie

jak w rzeczywiste zamki kolorowe powprawiał szyby.

Tak sobie nieroztropnie – niby przypominasz

dziecięce twierdze z piasku.

Uwierzyć łatwo: żyjesz tam,

a Leraz śnisz tylko

oślepiający sen piorunów, krzywdy i blasku.

Jakże spokojnie,

choć upłynął dwudziesty rok,

nie wierzyć w rzeki ognia, przez wiatr unoszonych ludzi,

tonąc po brzegi spojrzenia w rzeczywistość.

Ale ja się obudzę, ale ja się obudzę.