Ja kocham Ciebie

Jak tchu dla piersi, tak mi ciebie brak!

W pochmurnym niebie

Przeciąga w siną dal wędrowny ptak.

Niech leci, niech spieszy!

Niech się serce me pocieszy,

Że choć on mknie ku tej stronie,

Gdzie wyciągam tęskne dłonie,

Rozpaczliwie beznadziejne dłonie…

 

Ja kocham ciebie!

Niech o tym powie ci przelotny wiew,

Co w sen kolebie

Samotne szczyty cichych, smutnych drzew.

 

Niech leci, niech wieści,

Że w tęsknocie i boleści

Nie mógł uśpić mojej duszy,

Co się męczy w pustce, w głuszy,

W rozpaczliwie beznadziejnej głuszy…