Ostatni z mego pokolenia…

Ostatni z mego pokolenia,

Drogich przyjaciół pogrzebałem.

Widziałem, jak się życie zmienia,

I sam jak życie się zmieniałem.

 

Człowiekiam kochał i przyrodę,

W przyszłość patrzyłem jasnym okiem,

Wielbiłem wolność i swobodę

Zbratany z wiatrem i obłokiem.

 

Nie wabił mnie spiżowy pomnik,

Rozgłośne trąby, huczne brawa.

Zostanie po mnie pusty pokój

I małomówna, cicha sława.