Twe złote włosy

Włosy twe jak płomienia błyskawicy grzywa,

Jak surm mosiężnych świetna, weselna muzyka,

Jak uroczyste święto bogatego żniwa,

Jak w południe lipcowe spieka słońca dzika.

 

Włosy twe: bursztyn, jedwab, ogień i oliwa,

jesienny niebywały przepych pażdziernika,

W zasobnych miodnych ulach praca pszczół szczęśliwa,

Złote szaleństwo wina dla ust biesiadnika.

 

Włosy twe: rozżagwiona rozkoszy pochodnia,

Kojace jako morze, kuszące jak zbrodnia…

jak w lesie o zachodzie zabłądzić w ich złocie!

I po wirze upojeń, pieszczot zawierusze

 

Zagrzebać w nich swe usta i upowić duszę,

Dumna jak sen zwycięzcy w zdobytym namiocie!