Credo

Wierzę w światła potęgę i w ducha zdobycze, 

Wierzę w cel życia wzniosły, święty, choć daleki, 

Wierzę w braterstwo ludów, w hasła tajemnicze, 

Które przez wrzawę dziejów wiekom dają wieki, 

Wierzę w dobro, co z czołem białym od promieni, 

Wyleczy kiedyś ziemię z jej ran i z jej cieni… 

Wierzę, że bohaterscy ducha pracownicy 

Ujrzą jutrznię dni nowych ze swojej strażnicy. 

Wierzę, że dawne błędy żelaznym łańcuchem 

Ciężą nad późnych wieków i wolą. i ruchem. 

Wierzę w dziedzictwo kary, w pokutę dziejową; 

Wierzę, że sprawiedliwość zstąpi nam królową…

Wierzę w ciszę i w spokój po gromach i burzy; 

Wierzę w siłę, co walcząc ze złem, się nie nuży… 

Wierzę, że wytrwać można mężnie i dostojnie 

W największej własnych uczuć i porywów wojnie. 

Wierzę w uścisk, co kiedyś świat połączy cały; 

Wierzę w nieskończoności jasne ideały, 

Wierzę, że z drobnych iskier, skrzesanych przez dzieje,

Wielkie, wspólne ognisko ludzkości roztleje. 

Wierzę w przejrzyste sfery ponad wrzawą ziemi,

Kędy się krzepią duchy wodami żywemi, 

Kędy niskie zabiegi milkną przed obliczem 

Wiekuistej ustawy z berłem tajemniczem… 

Wierzę w kwiaty nadziei, co z mogił nam wschodzą, 

Wierzę, że krzywd posiewy bohaterów rodzą… 

Wierzę w parcie konieczne, świadome ludzkości 

Do potężnych idei prawa i równości… 

Wierzę, że błędnych komet blask zagasa z wolna, 

Wierzę, że ludzkość wiecznie łudzić się nie zdolna, 

Lecz nim dosięgnie prawdy, smutna i stęskniona, 

Nieraz do marnych cieniów wyciągnie ramiona. 

Wierzę w braterskiej dłoni uścisk i zachętę, 

Wierzę w duchów zbudzonych obcowanie święte… 

Wierzę w siłę, co stapia czyny i ofiary 

Na dni nowych słoneczne, królewskie sztandary.

Wierzę w orli lot ducha, co nigdy nie stoi… 

I “niechaj mi się stanie podług wiary mojej!”