Kraków cały jest w liściach,
błyszczących po letnim deszczu
– podwójnie zielonych w ksieżycu
i w szmaragdowej latarni,
wiszącej przy Zwierzynieckiej…
Kraków, cienisty ogrójec…
Jaśminów gąszcz, las kasztanów,
inwazja drzew. Ptaków – roje!
W tym lesie – szepty tajemne,
w tym lesie łzy, pocałunki,
zduszone w objęciach westchnienia…
– gromkie echo komendy niemieckiej.