Da Bóg kiedyś zasiąść w Polsce…

Da Bóg kiedyś zasiąść w Polsce wolnej

Od żyta złotej, od lasów szumiącej,

Da Bóg, a przyjdzie dzień nieustający

Dla srebnych pługów udręki mozolnej

 

Jeszcze oddźwiękną kamienie na młoty

I z trwardym ziemią pogada lemieszem

I z wszystkich jeszcze kamieni wykrzeszem

Iskier snop złoty

 

Więc gdy wiosennym oglądam wieczorem

W mgły otuloną zagonów szarzyznę,

Ktoś w moim sercu wykuwa toporem

Moją Ojczyznę.