Jak kochać mamę

Zewsząd mię pytasz figlarna dziatwo,

Jak kochać mamę ? — a to tak łatwo:

Zawsze jej tylko spełniaj rozkazy,

Strzeż się najlżejszej na sercu skazy;

Bądź wzorem cnoty i pobożności:

A tem jej dowód dasz swej miłości.

 

Bo czemże innem jej okażecie,

Ze ją kochacie i miłujecie?

Cóż jej — nad własność twoją jedyną,

Nad czyste serce, oddasz dziecino?

Skoro ty jeszcze, mały aniele,

Sam do rozdania masz tak niewiele?

 

Więc tem ją naprzód kochaj serdecznie,

Że w domu będziesz sprawiał się grzecznie;

Tem, że do nauk, synku mój miły,

Będziesz się garnął co starczą siły;

Tem, że się nawet strzedz będziesz cienia

Powodu, do jej łez i zmartwienia.

 

Słowem, dziecino, na każdym kroku,

Ową cześć dla niej miej na widoku!

Bo cnota, pilność, piękne przymioty,

To tajemniczy ów kluczyk złoty,

Co ci w nagrodę, drobiazgu hoży,

Na rozcież serce matki otworzy!