Polska mowa

Ukochaj dziatwo słowo rodzinne,

Skarb twój najdroższy, wspaniały !

Tem słowem usta twoje niewinne,

Pierwszy paciorek szeptały.

 

A co po Bogu najdroższe dziatki!

Dla duszy tkliwej i czystej:

Słodkie imiona ojca i matki,

Wzięłyście z mowy ojczystej.

 

Pierwsze wrażenia, pierwsze pojęcia,

Pieśń ptaszka, kwiatki w dąbrowie,

Co zajmowały umysł dziecięcia,

W tej tłumaczono wam mowie.

 

Nie tylko kraj ten, w którym żyjecie,

Ojczyzną waszą się zowie:

Bo jest i druga ojczyzna, dziecię,

Co w polskiem mieści się słowie.

 

Z głębi serc polskich, nurty żywemi,

Rwie się jak rzeka wspaniała:

To mowa ojców, co naszej ziemi,

Nazwisko „Polski” nadała.

 

A jakież czary mowa ta mieści:

Raz gromem huczy i błyska…

To znów się ozwie jękiem boleści,

Że aż łzy z oczu wyciska.

 

Bo w niej się chowa moc tajemnicza,

Ta czarodziejska moc wróżki:

Co raz ją zmienia w pieśń Mickiewicza,

To znowu w hasło Kościuszki!

 

Więc czcij to słowo, co się u świata,

Okryło zasług wawrzynem!

Bo kto niem gardzi albo pomiata,

Ten złym Ojczyzny jest synem!