Rozmowa z gołąbkiem

Jedz, jedz, gołąbku mały,

Z mej ręki groszek biały!

Dajże mi główką znak:

Tak, tak.

 

Co mam, to ci przynoszę,

No, jedz, kiedy cię proszę !

Czyś głodny? — daj mi znak:

Tak, tak.

 

Może nie lubisz groszku,

I chleba chcesz pieszczoszku ?

Dajże mi główką znak:

Tak, tak.

 

Poczekajże, mój panie,

Własne ci dam śniadanie !

Smakuje? — daj mi znak:

Tak, tak.

 

Gruchasz… trzepoczesz w skrzydła,

Bo cię złapano w sidła…

To przykro ! — dajże znak:

Tak, tak.

 

No, czekajże, niebożę,

Ja klatkę ci otworzę,

Chcesz tego? — daj mi znak:

Tak, tak.

 

Ja krzywdy ci nie zrobię,

No leć, gołąbku, sobie !

Bujaj, jak wolny ptak:

Tak, tak.

 

Próżno ścigani oczyma:

Frunął — i już go niema!

W niebieski wzbił się szlak:

Tak, tak.