W Noc Bożego Narodzenia

Noc grudniowa… śnieżyca…

Wiatr z północnej dmie strony,

Tylko światło księżyca,

Przez chmur pada zasłony.

 

Wyją wilki po lesie,

Drży bór gęsty, sosnowy,

A wichura w dal niesie,

Grozę nocy zimowej.

 

W tę noc ciemną i groźną,

Co kir czarny rozpina,

Drogą śnieżną i mroźną,

Idzie mała dziecina.

 

Dziwny blask jej u czoła,

Promieniście się żarzy,

Choć bez skrzydeł anioła,

Wdzięk anielski ma w twarzy.

 

I podnosi rączęta,

Ponad jasne swe czoło,

Błogosławiąc zwierzęta,

Bór zapadły i sioło.

 

I tych ludzi co w siole,

Pracą życie swe słodzą,

I te dzieci przy stole,

Co dziś Wilię obchodzą.

 

I tak kojąc ból, smutki,

Z jasną gwiazdką nad głową,

Chodzi Jezus malutki,

W tę noc śnieżną, grudniową.