Xawerek

Xawcio rączkami twarz sobie słoni,

Oczy spłakane, za pasem ścierka,

Ogromny rondel z pieczystem w dłoni,

Że aż się kuchcik śmieje z Xawerka.

Rzewnie chłopczyna ze wstydu płacze,

Do kuchni chodzić już się zarzeka;

Odzie spojrzy: tutaj kura nań gdacze,

Tu kotek miauczy, ówdzie pies szczeka.

Nie trzeba nigdy dziateczki moje,

Wtrącać się dzieciom w rzeczy nieswoje!