Krąg przemian

Dnia słoneczność, wiosny tchnienie,

Morza piany i błękity

W jedno zlały się widzenie:

W cudna posiać Afrodyty!

 

Wymarzona piękność ciała,

Na wpół boska, wpoi kobieca,

Żądzom nowy polot dala –

Nieśmiertelną miłość wznieca

 

A miłosnych pragnień silą,

Ku zwycięskie) dążąc chwale,

W biegu swoim potrąciła

Różnorodnych uczuć fale

 

Każda fala, kręgi duże

Zataczając, rośnie… wzbiera….

I kochanków mirt i róże

W laur zamienia bohatera

 

Sen rozkoszy, sen miłosny,

Choć go jedne serca prześnią –

Wraca na świat wdziękiem wiosny,

Blaskiem, wonią, barwą, pieśnią!

 

Zawiedzionych serc tęsknota,

Piękność, któia z ciałem ginie,

Wschodzi w nowych dniach żywota

W poświęcenia wielkim czynie

 

To, co było czynem wczora

Dziś jest pieśnią lub legendą –

A gdy nowa błyśnie pora,

Pieśni w czyn się zmieniać będą