Posyłam kwiaty

Posyłam kwiaty – niech powiedzą one

To, czego usta nie mówią stęsknione!

Co w serca mego zostanie skrytości,

Wiecznym oddźwiękiem żalu i miłości.

 

Posyłam kwiaty – niech kielichy skłonią

I prószą srebrną rosą jak łezkami,

Może uleci z ich najczystszą wonią

Wyraz drżącymi szeptany ustami,

Może go one ze sobą uniosą

I rzucą razem z woniami i rosą.

 

Szczęśliwe kwiaty! im wolno wyrazić

Wszystkie pragnienia i smutki, i trwogi;

Ich wonne słowa nie mogą obrazić

Dziewicy, choć jej upadną pod nogi;

Wzgardą im usta nie odpłacą skromne,

Najwyżej rzekną: “Słyszałem – zapomnę.”

 

Szczęśliwe kwiaty! mogą patrzeć śmiale

I składać życzeń utajonych wiele,

I śnić o szczęściu jeden dzień słoneczny…

Zanim z tęsknoty uwiędną serdecznej.