Przebudzona

Słonko majowe

Ze snu już wstaje,

We mglach różowe

Wyzłaca gaje

Przez chmur koronkę

Patrzy ciekawie,

Biegnie przez łąkę

Kąpać się w stawie, 

Promyki drżące

Po drzewach wiesza

I budzić śpiące

Kwiatki pośpiesza,

Ukradkiem, z cicha

Pączki rozwija

I w lot z kielicha

Rosę wypija

O, ileż blasku,

Jakże uroczo !

W pobliskim lasku

Ptaszki szczebioczą,

A z tego drzewa,    

Co pod oknami,

Słowiczek śpiewa

Pieśń nad pieśniami;

Piosenka płynie

Dalekim echem,

Chaty w dolinie

Wtórzą jej śmiechem,

Wszystko się budzi,

Do życia wraca,

Ożywia ludzi

Radość i praca.