Hydraulik dźwięku

A jeśli przyjdzie kiedyś po mnie

Hydraulik dźwięku Fioletowy

Żeby mi odbić szajbę w głowie,

To będę czysty i różowy,

Otworzę lufty i lufciki,

Spłoną hydranty i nocniki,

Na wszystko jeszcze raz popatrzę

I wyjdę, ale nie na zawsze!

 

A jeśli przyjdzie innym razem

Gazownik uczyć Znakomity

Żeby mnie napompować gazem –

Będę umyty i utyty,

Wycisnę wągry, spuszczę wodę,

Minister wręczy mi nagrodę,

Prasa mi zrobi analizę,

I wtedy na sam szczyt wylizę!

 

A jeśli zjawi się osiołek,

Strażak postępu Uśmiechnięty

By mnie znienacka kopnąć w tyłek,

To będę czujny i wypięty –

Otworzę wszystkie drzwi na przestrzał,

Nabiorę światła i powietrza,

Wystrzelę jak z korkowca korek

I poszybuję wprost do Tworek!