Ciemność

Ty skarżysz się na ciemność mojej mowy;

– Czy też świecę zapalałeś sam?

Czy sługa ci zawsze niósł pokojowy Światłość?…

…patrz – że ja cię lepiej znam.

Knot gdy obejmiesz iskrą, wkoło płonie,

Grzeje wosk , a ten kulą wstawa,

I w biegunie jej nagle płomień tonie;

Światłość jego jest mdła- bladawa – –

Już- już mniemasz ,że zgaśnie, skoro z dołu

Ciecz rozgrzana światło pochłonie – –

Wiary trzeba- nie dość skry i popiołu…

Wiarę dałeś?…patrz…patrz…, jak płonie!…

 

Podobnie są i słowa me, o! człeku,

A ty im skąpisz chwili marnej,

Nim , rozgrzawszy pierwej zimnotę wieku,

Płomień w niebo rzucą , ofiarny…