Do poezji

Poezjo, jeżeli zawiniłem, za twój biorąc głos

Ten ze mnie powstający głos bólu, głos ludzki,

Przebacz, do poplątanych skarg tak niepodobna

Jak biała morska fala do koralowych moczarów.

 

Ty, która jesteś zarysem nozdrzy nie urodzonego jeszcze konia

Kształtem i barwą jabłka, które rozpadło się w pył,

Błyskiem skrzydeł jaskółki, co dotknęła głowy Tyberiusza

W określonym punkcie wieczności,

 

Wytłumacz, co znaczy mówić “Ty”

Do rzeczy, które innej mowy nie mają prócz tego że są

I tam istnieją gdzie ustaje czas, daleko, daleko

Od ludzkiej nienawiści i ludzkiej miłości