Jadalnia

Pokój, gdzie niskie okna, cień brązowy 

I gdański zegar milczy w kącie. Niska 

Sofa obita skórą, nad nią głowy 

Dwóch uśmiechniętych diabłów wyrzeźbione 

I miedzianego rondla brzuch połyska. 

 

Na ścianie obraz. Przedstawiona zima: 

Między drzewami ślizga się na lodzie 

Gromada ludzi, dym idzie z komina 

I wrony lecą w pochmurnej pogodzie. 

 

Tuż drugi zegar. Ptak wewnątrz tam siedzi, 

Wybiega skrzypiąc i woła trzy razy. 

A ledwo zdąży krzyknąć po raz trzeci, 

Dymiącą zupę matka bierze z wazy.