Który skrzywdziłeś

Który skrzywdziłeś człowieka prostego 

śmiechem nad krzywdą jego wybuchając, 

Gromadę błaznów koło siebie mając 

Na pomieszanie dobrego i złego, 

 

Choćby przed tobą wszyscy się skłonili 

Cnotę i mądrość tobie przypisując, 

Złote medale na twoją cześć kując, 

Radzi, że jeszcze jeden dzień przeżyli, 

 

Nie bądź bezpieczny. Poeta pamięta 

Możesz go zabić – narodzi się nowy. 

Spisane będą czyny i rozmowy. 

 

Lepszy dla ciebie byłby świt zimowy 

I sznur i gałąź pod ciężarem zgięta