Skarga dam minionego czasu

Nasze suknie fałdziste zdarły się na drogach,

Perły na dno dziejowej upadły topieli,

Płatki spalonych wstążek wiatr gonił po wodach,

Pierścienie z naszych palców ciemni ludzie zdjęli.

 

Fryzury nasze strojne, w które zręczność mistrza

Wplatała srebrne gniazda, kwiaty, rajskie pióra,

Rozpadły się i w ciemność sypnęły popiołem.

 

A gdy jutrzenka z morze wstała przeźroczysta,

Nago szłyśmy w nowego Babilonu murach

Coś przypomnieć próbując ze zmarszczonym czołem.