Stachura, Jerzy Edward

Polski poeta, prozaik, pieśniarz i tłumacz.
Ach, kiedy znów ruszą dla mnie dni
Minęło wiele miesięcy,
Ale mnie nic nie minęło;Anatema na śmierć
Byli tacy co rodzili się
byli tacy co umieraliArchitektura
To jaka smukłość teraz
któryś poczęty jestBanita
Oto wypędzam szatana.
Oto wypędzam anioła.Bezmiar
O godzino której nie znam.
Co zaciska pętle wokółBiała lokomotywa
Sunęła poprzez czarne łąki
Sunęła przez spalony lasBłogo bardzo sławił będę ten dzień
Błogo bardzo sławił będę ten dzień,
Kiedy na nowo się narodzę,Bójka w L.
W samo południe na nieparyskim bruku
W lipca leniwy dzień,Boska akademia
Tak mnie zabijasz
westalko życia praktycznegoCała jaskrawość
Więc widziałem za oknem całą jaskrawość,
ale ciągle nie mogłem określić tego uczucia,Co noc...
Co noc
kiedy schodzą do knajpy kolędnicyCo warto
Zwalić by można się z nóg
Co rusz,Confiteor
Bosi na ulicach świata
Nadzy na ulicach świataCredo (recitativo)
Oto credo
Czyli wierzęCzas płynie i zabija rany
Posłuchaj, porzucony przez nią,
Nieznany mój przyjacielu:Człowiek Człowiekowi
Człowiek człowiekowi wilkiem
Człowiek człowiekowi strykiemDeszcz tropikalny
Pochlebnie przelewasz się Ty
W silnych ramionach baobabówDokąd idziesz? Do słońca!
W nocy noc i w ludziach czarna noc
Blask nie widzi gdzie ma zadać ciosDolina obiecana
Smutek niedźwiedzia
jest srebrną strzelbą myśliwegoDolina w długich cieniach
Kiedy przybyłem do tej doliny,
Dzień miał się już ku zachodowi.Dookoła mgła
Jak długo pisana mi jeszcze włóczęga?
Ech, gwiazdo - ogniku ty błędny mych dni.Dużo Ognia
Nie byłem stróżem ognia w moim domu JAMES JOYCE Narodzony ja przez przerwy pomiędzy palcami Przez ujścia te muDwa hotele (fragment)
Letnia noc była w stogach. Pod gwiazdami. Oglądałem je długo. Najdłużej.
Mógłbym nie oglądać. WysDwadzieścia lat później ...
Dwadzieścia lat później, czyli spotkanie ze szkolnym kolegą w mieście Iks, gdzie czas jakiś się zatrzyDziękczynienie
Wielkie ci dzięki, szczytne źródełko, za
Ech
Ech osiedla ech kolory
Ech anioły ech potworyGdy odeszła pod chmurami
Jak bez rąk byłem z rękami
Jak bez nóg byłem z nogamiGdziekolwiek
Gdziekolwiek jesteś,
Wyjdź za bramę!Gloria
Chwała najsampierw komu
Komu gloria na wysokościGrabarze wypowiedzieli wojnę nieśmiertelności duszy
Bóg chciał że umarł organista kościelny
Hymn rozpustników
Chodź, muśniemy sobie usta!
Jak rozpusta, to rozpusta!Idź dalej
Czy wszystko już dla mnie stracone, skończone?
Wróżbiarzu, co czytasz z obłoków jak z ksiąIntroit (pieśń na wejście)
Chodź, człowieku, coś ci powiem
Chodźcie wszystkie stanyIte Missa Est (pieśń na wyjście)
Idź, człowieku, idź, rozpowiedz
Idźcie wszystkie stanyJa tobie poselstwa wysyłać pęki ukłonów...
Ja tobie poselstwa wysyłać pęki ukłonów
ale widzę lepiej sam pójdęJak
jak po nocnym niebie sunące
białe obłoki nad lasemJednakowo piękna jest noc...
Jednakowo piękna jest noc, jak śmiech obłąkanego w tej nocy. "A piękno
jest początkiem przerażenia". JaJesień
Zanurzać zanurzać się
w ogrody rudej jesieniJest już za późno, nie jest za późno
Jeszcze zdążymy w dżungli ludzkości siebie odnaleźć,
Tęskność zawrotna przybliża nas.Jestem niczyj
Miałem ojca, miałem matkę,
Miałem braci, miałem siostrę,Kim właściwie była ta piękna pani
Nikt nie zna ścieżek gwiazd;
Wybrańcem kto wśród nas?Kochankowie
Katedro! szerokobiodra kobieto
o czterech smukłych nogachKompozycja
Należałem kiedyś
do ogrodów wysokichKomunia
I jeżeli spontaniczna to rzecz
I jeżeli oczywista to rzeczKropka nad ypsylonem
o, częstochowskich rymów jasnogórska potęgo
o, zapachu, perfumo, lawendoLato
Nie ukruszone nic przez wojny lokalne
i słówka pstrokate tych usadowionychLato w Alpach
Na wieżach i końcach palców
przemykają wiatry wysokieList Do Pozostałych
Umieram
za winy moje i niewinność mojąListy Do Olgi
Tyle bólu. Tyle bólu, który tak wielki, za wielki, żeby go można odnaleźć w tych słowach. Tak, bMetamorfoza
Góra
chmury pękały czarneMój Pan, czyż nie wyzwolił Daniela? - przekład pieśni negro spirituals
Refren:
Mój Pan, czyż nie wyzwolił Daniela?Morze martwe
Byłabyś gdyby tak było
ale ty jesteś z emalii i sadza wokółMoże się stanie raz jeden cud
Ja wiem
WiemMusisz mi pomóc
Kocham za siebie, kocham za ciebie,
Kocham jeden za dwoje.My to nie wiem co chcemy
My to nie wiem co chcemy
ale ja bym się tak narodziłMy to nie wiemy co chcemy...
My to nie wiemy co chcemy
ale ja bym się tak narodziłNa błękicie jest polana
Powiedz mi, co byś chciała?
Cuda ja czynię, Mała!Na bransoletach u Metysek...
Na bransoletach u Metysek
dzielnice winneNa początku były dzbany...
Na początku były dzbany
na wzgórzachNa wieść o trzęsieniu ziemi w Chile...
Na wieść o trzęsieniu ziemii w Chile
moje stopy zawstydziły się oneNachylcie plecy wasze...
Nachylcie plecy wasze
wybrzeża słonecznych żółwiNarodziny świata
Oto pierwsze padły słowa: oto stało się!
Każda rzecz ma raz początek czy kto chce czy nie!Nie brookliński most
Rozdzierający
Jak tygrysa pazurNie rozdziobią nas kruki
(dla Brzydala)
Nie rozdziobią nas krukiNie wszystko da się powiedzieć
Nie wszystko da się powiedzieć
gołoborza i halizny skamlały o śniegNiebo To Jednak Studnia
Niebo to jednak studnia
a więc tyle cembrowinNiemowa
Nie mówię,
Nie otwieram ust,No bo cóż
Odpowiednio i ciągle pochlebna cicerone
z tym jednym wąskim kaprysem w kolanachNoc albo oczekiwanie na śniadanie
Ty się pochyl róża-bóg
ty się do mnie pochylOczy nim dosięgły...
Oczy nim dosięgły
hinduskiej pełni owaliOdezwij się
Świeciło słońce potem padał deszcz
Jak na Słońcu szliśmy wręcz pod deszczemOdnalazły się marzenia...
Odnalazly sie marzenia
ktore wlozylem kiedysOlga
Wpuć mnie a już potem zatrzymasz
renica twoja dla mnie gospodaOna sobie tego nie życzy
Już o nic nie zapytam
Nigdy więcejOpadły mgły, wstaje nowy dzień
Opadły mgły i miasto ze snu sie budzi,
Górą czmycha już noc,Oto (fragmenty)
"... taki jest oto początek świata. I, co się świata materialnego tyczy, w
tym porządku zawarte jest wszOwoce wchodzą w głąb kamienia...
Owoce wchodzą w głąb kamienia
Ręce zbyt jasne unoszą koloryPejzaż
Usypia horyzont w kąciku twych ust
i powracają chmury i słońcePieśń III
Lato dłużej by żyło
w falujących żaglachPieśń IV
Pieśń IV
Panu Bogu - poświęcamPieśń V
W krzywe sosny na pagórkach
bije wiatrPieśń VI
Wymazał deszcz
jasne oczy gwiazdPieśń: Czułość
Ty sie nazywać tak miękko jak orzech
ciebie wymówić niekiedyPieśń: Dużo ognia
I oto znowu jesteś
wymodlona dostojnie gazeloPieśń: Fatum
Wybuchają na mostach twoje oczy
i opadają łzy i poręczePieśń: Płakanie
Nad górami gazela ma czoło i podróż
co ja mamPieśń: Przedostatnia
Wiem choć może nie wiem wspaniale
żyć będę młodo tak już wiemPieśń: Trzynaście Linijek
Odchodzę a patrzę jak powracam już
Piosenka dla juniora i jego gitary
Gdy pokłócisz się z dziewczyną
(Nie życzę ci, lecz różnie jest),Piosenka dla każdej prawdziwej Guliwerki
(Najmniejsza wśród najmniejszych - ta oczywiście jest największą
Guliwerką)Piosenka dla piosenki
W zachwycie dziewiczym
Dzień przebywszy tenPiosenka dla Potęgowej
Gdzie nas powiedzie skrajem dróg
Gzygzakowaty życia sznur...Piosenka dla Rafała Urbana
Założe z każdym się, Ojcze Rafale,
O piwo, wódkę, krew, życie zuchwałe,Piosenka dla robotnika rannej zmiany
Godzina słynna: piąta pięć
Naciska budzik, dźwiga sięPiosenka dla zapowietrzonego
Cudownie jest:
Powietrze jest!Piosenka dla Żorża Beya
W Damaszku centrum spadłem z gromu
Na domosceński twardy brukPiosenka nad piosenkami
Jak to powiedzieć
jak to powiedziećPiosenka o pewnych dawnych mariżach i pewnych nowszych małżeństwach
Życie, życie,
Życia pieśń;Piosenka szalonego jakiegoś przybłędy
skąd idę, skąd?
Nie wiecie, nie?Piosenka, której nie da się przestać śpiewać
Słońcem byliśmy!
Cieniem jesteśmy!Po ogrodzie niech hula szarańcza
Kiedy
z odkneblowanej wysokościPojedynek
Obcęgi dziejecie się znowu
pomiędzy uszami w tych muszlachPokocham ją siłą woli
Wskazała mi fotel i powiedziała:
- Usiądź, proszę.Pola Elizejskie
Uroczystość zapragnę później trochę
więc pozdrowiona bądź kolejnośćPorcelana
Jak statki po wełnę i cynamon
wszystko jest prawidłowe chybaPrefacja
Zaprawdę godnym i sprawiedliwym
Słusznym i zbawiennym jestPróba wniebowstąpienia
Przyjdź do mnie jawnogrzesznico
będę cię rozdzierał powoliPrzebyłem noc właśnie...
Przebyłem noc właśnie i nikt mnie nie wita
nikt mi żaden nie mówi - bądź pozdrowionyPrzystępuję do ciebie
Wstęp do Jak ja cię witam - siostro miłosierna ty nie nazywaj mnie czarna niewdzięczność jak ja cię słyszę - siostroRatuj, słoneczko
Słoneczko, śliczne oko,
Dnia oko pięknego,Róża
W ogrodzie nocą chochoł to król
a narzeczona jego magicznaRozmowa z panią Sartoris
Pomieścic mnie całego chorego, ufam
ale grozy mojej przepastnośćRozwód
Jeśli cię nawet z kości słoniowej uczynię
to i tak powiedzą-wielkie było BizancjumSama
Bylam tam
gdzie niebyłjeszczeniktSanctus
Święty święty święty-blask kłujący oczy
Święta święta święta-ziemia co nas nosiScandinavia
The hands of the Normans are music by Sibelius
On the second harpSię
Się patrzy w ogień zwyczajnie naturalnie, się nie tęskni, się nie dyszy w
kosmos nieprzenikalnie, się niSkandynawia
Dlonie Normanow umuzycznia Sibelius
Na drugiej harfieSkóry twoje skąpane od wewnątrz...
Skóry twoje skąpane od wewnątrz
skóry moje skąpane od wewnątrzSmutno
Szumią chmury, szumią drzewa,
Jesień i jesieni cicha wrzawa,Smutno [fragment]
Gdybym mogła,
Gdybym tak mogłaŚpiewanie przez sen
Zapiszę siebie nocnego spróbuję
choć nie po to by wieści pobiegłySunset in Provance
My father used to kill the rabbit
with justice and right behind the earsŚwiętowanie
W Ikonach jest wiatr
ale raczej żegnanie z tym światemTak
Tu i tam, i tam, i tam, i tu
Tam i tu, i tu, i tu, i tamTango Triste
To było tak, jak zaćmienie słońca w seru:
Przestała naraz widzieć mnie;Teraz oto jestem rozpaczliwie wolny...
Teraz oto jestem rozpaczliwie wolny i naiwny
lecz wiedząc to o, radości o, nędzo żaden wyróżniający znaThe sky is a well after all
The sky is a well after all
and so as much well-casingTobie albo zawieja w Michigan
Zawieja w Michigan,
Zapada serce w śnieg,Umieram
Za winy moje i za niewinność moją,
za brak, który czuję każdą cząstką ciałąUniewinnienie
Pogodna nie kołysz się łudzić
kolonie chartów więcej chyże, PogodnaUrodziny
Dzisiaj są moje urodziny,
Które obchodzę bez rodzinyUspokojenie
Wydarzyła mi uspokojenie ta chwila
i kamień odwalić od tajemnicW kontemplacji aluminium...
W kontemplacji aluminium
miesci sie rowniez skandynawski ogrod HesperydWalc nad Missisipi
Siedzimy Jim i ja,
Gdzie Missisipi łan,Wędrówką życie jest człowieka
Wędrówką życie jest człowieka;
Idzie wciąż,Wielkanoc na moim zamku
Co za gościnność może ten stół
nie wątpię pamięta obfitość bażantówWielki Testament
…mały zostawiam sobie na ukojenie
Włóczęga jestem...
Włóczęga jestem
co późną nocąWłosy
Rzeka przepływa
miedzy oczami rybWstęp Do
Jak ja cię witam- siostro miłosierna
ty nie nazywaj mnie czarna niewdzięcznośćWypłakałem oczy niebieskie
Wypłakałem za tobą
Oczy niebieskie, królewskie i pieskie;Z nim będziesz szczęśliwsza
Zrozum to, co powiem,
Spróbuj to zrozumieć dobrzeZa dalą dal
Ja wiem,
Wiem,Zabawy dziecięce
Jedni oczami umarłych rodziców
grają w kulkiZabraknie ci psa
Ja sobie pójdę precz,
Pójdę precz daleko,Zachód słońca w Prowansji
Mój ojciec zabijał królika
sprawiedliwie i tuż za uszamiZapach wosku...
Zapach wosku
miała tylko moja żonaZapomniałem ...
Zapomniałem zapiąć rozporka
i poszedłem do teatruŻegnaj pustko, spłyń z lodami! Witaj szczęście - nikt jest z nami!
Ten walczyk sam się gra
I śpiewa też się sam;Zobaczysz
Ach, kiedy ona cię kochać przestanie:
Zobaczysz!Życie to nie taatr
Życie to jest teatr, mówisz ciągle, opowiadasz;
Maski coraz inne, coraz mylne się nakłada;