Mój cień jest kobietą…

mój cień jest kobietą

odkryłam to na ścianie

on się uśmiechał falistością linii

i ptak bioder o zwiniętych skrzydłach

na gałęzi uśmiechu śpiewał

 

drzewo kwitnące

obwieszone zielonymi papugami

poprzez skrzydła

pomarańcza złota dojrzałość

słońce na kroplach połyska

w deszczu

proste i nagie drzewo

moje usta uchylone piersi

 

wschodzący księżyc rzęs zamigotał

i zgasł

gdy zdmuchnąłeś zapałki płomień

i oparłeś na ramionach moich dłonie

mój cień był kobietą

nim zniknął