W kwiatkach czeremchy…

w kwiatkach czeremchy

odurzony zapachem

mój szalony gniew

osunął się na kolana

 

stałam nad nim

bezsilna i drżąca

a ty – stałeś poza mną

 

i szybciej niż płynie woda

wziąłeś moje ręce

i skrępowałeś je

pocałunkami

 

a potem – była czeremcha

i czeremcha

patrzyła –