Dialog

Ksiądz majster jezuita chcąc ojców zabawić 

Starał się bardzo piękny dyjalog wyprawić; 

A że właśnie do rzeczy było z karnawałem, 

Przedsięwziął diabła bitwę dać z świętym Michałem. 

Za czym dla archanioła zgotowano skrzydła;

Żeby zaś diabła postać stała się obrzydła

I tym większym zwycięzca mógł wsławić się plonem,

Diabła z sześciołokciowym klejono ogonem.

Gdy przyszło rzecz wyprawiać, Michał, skrzydły skory,

Wyleciał chyżym lotem z majstrowej komory.

A diabeł, skrępowany potrójnym łańcuchem,

Z nadto długim ogonem, z nadto grubym brzuchem,

Uwiązł we drzwiach nieborak… i pęknął na progu.

Gdzie nadto przygotowań, tam nic z dyjalogu.