Do doktora

Panie doktorze, gdy się rozgadacie, 

Rzadko rzecz bywa ku naszej pociesze, 

Zawsze w zanadrzu coś złego chowacie, 

Ażeby straszyć lekkowierne rzesze. 

Dobrze czynicie z tą wymową waszą: 

Szczodrzy są tacy, którzy się przestraszą.

 

Rolnik rżnie pługiem, ogrodnik nożycą, 

Furman pracuje i wołem, i osłem;

Czym się wzmagają, tym się ludzie szczycą, 

Trzeba żyć, człeku, powziętym rzemiosłem. 

Każdy to czyni, co zyskowi sprzyja: 

Ksiądz ludzi grzebie, a doktor zabija.