Babulej i Babulejka

Pod Oszmianą nad Wilejką 

Żył Babulej z Babulejką, 

Ona była czarodziejką, 

On – rzecz prosta – czarodziejem 

I jadali mak z olejem 

Babulejka z Babulejem. 

 

Babulejka raz powiada: 

“Babuleju, tak się składa, 

Że mam starą koźlą skórę 

Odwieźć dziś na Łysą Górę.” 

 

Więc Babulej z Babulejką 

Pojechali taradejką. 

 

Nagle koń okulał w drodze, 

Aż Babulej zaklął srodze. 

“Jeśli kuleć chcesz, to kulej!” – 

Rezolutnie rzekł Babulej 

I zostawił konia w tyle. 

 

Taradejka jedzie milę, 

Jedzie drugą, wtem na trzeciej 

Koło wprost do rowu leci, 

Aż Babulej parsknął śmiechem: 

“Ładna jazda z takim pechem, 

Cóż – na miotle jeżdżą wiedźmy, 

To my na trzech kołach jedźmy!” 

 

Jadą dalej, wtem na szosie 

Pogubili obie osie. 

“Mocniej siedź na taradejce” – 

Rzekł Babulej Babulejce 

I ze śmiechem ściągnął lejce. 

 

Tym sposobem znów przebyli 

Siedem mil. Na ósmej mili 

Taradejka się rozpadła, 

Babulejka tylko zbladła, 

A Babulej tak powiada: 

“Zawsze jest na wszystko rada – 

Bat nam został w tej podróży, 

Niech w podróży dalszej służy.” 

 

Więc na bacie siedli wierzchem, 

Pojechali, a przed zmierzchem 

Byli już na Łysej Górze 

I na koźlej siedząc skórze 

Zajadali mak z olejem 

Babulejka z Babulejem.