Baran

Przyszedł baran do barana 

I powiada: “Proszę pana, 

Nogi bolą mnie od rana, 

Pan mnie weźnie na barana.” 

 

Baran tylko głową kręci: 

“Nosić pana nie mam chęci, 

Ale znam pewnego wilka, 

Który nosił razy kilka.” 

 

Trwoga padła na barany: 

“Dobrze pomyśl, mój kochany, 

Wiesz, co było swego czasu? 

Nie wywołuj wilka z lasu!” 

 

Baran słysząc to zbaraniał, 

Baran dłużej się nie wzbraniał, 

I – choć rzecz to niesłychana – 

Wziął barana na barana.