Kłamczucha

“Proszę pana, proszę pana, 

Zaszła u nas wielka zmiana: 

Moja starsza siostra Bronka 

Zamieniła się w skowronka, 

Siedzi cały dzień na buku 

I powtarza: kuku, kuku!” 

“Pomyśl tylko, co ty pleciesz! 

To zwyczajne kłamstwa przecież.” 

“Proszę pana, proszę pana, 

Rzecz się stała niesłychana: 

Zamiast deszczu u sąsiada 

Dziś padała oranżada, 

I w dodatku całkiem sucha.” 

“Fe, nieładnie! Fe, kłamczucha!” 

“To nie wszystko, proszę pana! 

U styjenki wczoraj z rana 

Abecadło z pieca spadło, 

Całą pieczeń z rondla zjadło, 

A tymczasem na obiedzie 

Miał być lew i dwa niedźwiedzie.” 

“To dopiero jest kłamczucha!” 

“Proszę pana, niech pan słucha! 

Po południu na zabawie 

Utonęła kaczka w stawie. 

Pan nie wierzy? Daję słowo! 

Sprowadzono straż ogniową, 

Przecedzono wodę sitem, 

A co ryb złowiono przy tym!” 

“Fe, nieładnie! Któż tak kłamie? 

Zaraz się poskarżę mamie!”