Marchewka

Dawno temu, choć nikt o tym nie wie, 

Marchewka rosła na drzewie, 

A że tak wysoko rosła – 

Była okropnie wyniosła. 

 

O kapuście mówiła “kapucha”, 

Z brukwi się wyśmiewała, że jest tłustobrzucha, 

A jak się wyrażała o rzepie, 

Nawet nie wspominać lepiej. 

 

Pomidor nazywała czerwoną naroślą, 

Sałatę – jarzyną oślą, 

Ziemniak – ślepiem wyłupiastym, 

A koper, po prostu, chwastem. 

 

“Ja – mówiła marchewka – ja to jestem taka, 

Że jeśli tylko zechcę, zakasuję ptaka, 

Rosnę w górze, na drzewie, lecz jak będzie trzeba, 

Pofrunę nawet do nieba! 

 

Ja jestem nadzwyczajna, w smaku niebywała, 

Jam owoc nad owoce, ze mną nie przelewki!” 

Tak mówiła marchewka – głupia samochwała. 

Dlatego właśnie dzieci nie lubią marchewki.