Nie Pieprz Pietrze

“Nie pieprz, Pietrze, pieprzem wieprza, 

Wtedy szynka będzie lepsza.” 

 

 

“Właśnie po to wieprza pieprzę, 

Żeby mięso było lepsze.” 

 

“Ależ będzie gorsze, Pietrze, 

Kiedy w wieprza pieprz się wetrze!” 

 

Tak się sprzecza Piotr z Piorową, 

Wreszcie posłał do teściową. 

 

Ta aż w boki się podeprze: 

“Wieprza pieprzysz, Pietrze, pieprzem? 

 

Przecież wie to każdy kiep, że 

Wieprze są bez pieprzu lepsze!” 

 

Piotr pomyślał: “Też nielepsza!” 

No, i dalej pieprzy wieprza. 

 

Poszli wreszcie do starosty, 

Który znalazł sposób prosty: 

 

“Wieprza pieprz po prawej stronie, 

A tę lewą oddaj żonie.” 

 

Mądry sąd wydała władza, 

Lecz Piorowi nie dogadza. 

 

“Klepać biedę chcesz, to klepże, 

A ja chcę sprzedawać wieprze.” 

 

Błaga żona: “Bądź już lepszy, 

Nie pieprz wieprza!” A on pieprzy. 

 

To Piotrową tak zgniewało, 

Że wylała zupę całą, 

 

Piotr zaś poszedł wprost do Wieprza 

I utopił w Wieprzu wieprza.